Badania naukowe mówią zgodnie, że samochody w dużej części odpowiadają za zły stan powietrza w polskich miastach, co ma fatalny wpływ na zdrowie dzieci. Często czujemy się z tą wiedzą bezradni, bo nasza mobilność wydaje się nierozerwalnie związana z jazdą autem. Mamy jednak kilka sprawdzonych sposobów, jak naprawić powietrze i zachować swobodę przemieszczania się.
Szkodliwość spalin samochodowych to, obok śmieciowego jedzenia czy alkoholu, najbardziej “znormalizowane i “oswojone” zagrożenie dla zdrowia, z jakim na co dzień mamy styczność. O ile w przypadku diety jest mnóstwo zdrowych zamienników, to często wydaje nam się, że na samochody - i na produkowane przez nie zanieczyszczenia - jesteśmy po prostu skazani.
Nawet coraz lepsza wiedza, jaką posiadamy na temat wpływu zanieczyszczeń na zdrowie - jak choćby informacja, że wysokie stężenie toksycznego dwutlenku azotu (NO2) dominuje w dni nauki szkolnej i pokrywa się niemal idealnie z godzinami dojazdu dzieci do szkoły - sama w sobie nie jest wystarczającym argumentem, by skłonić całe społeczeństwo do działania. Podobnie jak świadomość, że jedynym rokiem, gdyby polskie normy NO2 na stacji pomiarowej w centrum Warszawy nie zostały przekroczone był 2020 r, kiedy pandemia znacznie ograniczyła mobilność i zmusiła wielu ludzi do pozostawania w domu.
Dlatego tak istotne jest, by wiedza o szkodliwości emisji samochodowych na nasze zdrowie szła ręka w rękę ze świadomością istnienia rozwiązań problemu. Celem kampanii informacyjnej “Czym oddycha twoja ulica”, wspieranej przez szereg organizacji eksperckich i społecznych (Rodzice dla klimatu, Clean Cities Campaign, HEAL Polska, Polski Alarm Smogowy, Europejskie Centrum Czystego Powietrza, Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego i Profeina) jest wskazanie sposobów na poprawę jakości powietrza. Chociaż żaden z nich samodzielnie nie naprawi sytuacji, zastosowane równocześnie i kompleksowo mogą w krótkim czasie wyraźnie polepszyć stan powietrza, którym wszyscy oddychamy.
ROZWIĄZANIA INDYWIDUALNE
1. Ogranicz jazdę samochodem
W Unii Europejskiej kierowca przejeżdża średnio ok. 30 km dziennie. Jeśli rozbijemy to na pół (np. dojazd do i z pracy) otrzymamy dwa kilkunastokilometrowe przejazdy. W USA, gdzie przeprowadzono dokładniejsze badania, okazało się, że choć średni dzienny dystans jest dłuższy od europejskiego, połowa podróży (różnymi środkami transportu) odbywa się na dystansie krótszym niż 3 mile (niecałe 5 km), a 28 proc. krótszym niż 1 mila (1,6 km). Pokazuje to, że choć całkowita rezygnacja z auta jest dla wielu osób trudna czy nawet nierealna, to zastępowanie go rowerem, czy zbiorkomem w wybranych sytuacjach może być już w pełni wykonalne. Choć w Polsce jeździmy autami coraz więcej, to w skali EU widać trend odwrotny. Statystyczny europejski kierowca przejeżdża rocznie ok. 1,5 tys. km mniej niż na początku XXI wieku.
2. Zmień auto na mniej emisyjne (nowsze)
Normalną praktyką dla wielu kierowców jest zmiana samochodu co kilka-kilkanaście lat, tak by bardziej odpowiadało ich obecnym potrzebom. Z punktu widzenia czystości powietrza jest to nie bez znaczenia. Począwszy od 1992 r. obowiązują normy emisji spalin dla produkowanych w Europie samochodów, które co kilka lat są zaostrzone. W efekcie auto kilkuletnie (o ile utrzymane w dobrym stanie technicznym) powinno być z zasady znacznie bardziej przyjazne środowisku - i płucom dzieci - niż kilkunastoletnie. Dodatkowo, pojazdy benzynowe są zwykle o wiele mniej emisyjne niż auta silnikiem Diesla z tego samego rocznika. Powinni mieć to na uwadze zwłaszcza właściciele starszych pojazdów i rozważyć nieco szybszą niż pierwotnie zakładali wymianę na mniej emisyjne auto.
3. Chroń siebie i dzieci
Gdy poruszasz się po mieście pieszo lub rowerem staraj się unikać przemieszczania wzdłuż głównych ulic, gdzie ze względu na duży ruch, zanieczyszczenia samochodowe są największe. Warto też sprawdzać w ogólnodostępnych mapach i aplikacjach smogowych aktualny stan powietrza. W przypadku przekroczenia norm, podczas epizodów smogowych, lepiej zrezygnować ze spaceru. Dobrze jest też korzystać w domu z oczyszczacza powietrza, robić regularne wycieczki do lasu i parku, gdzie zanieczyszczenia są mniejsze niż na ulicy. Wszystko po to, by organizm nie był wystawiony na ich wpływ przez cały czas.
ROZWIĄZANIA SYSTEMOWE
1. Zabiegaj o rozwój transportu publicznego
Zamiana samochodu na alternatywne środki transportu z pewnością będzie częstsza, gdy przejazd autobusem, tramwajem czy koleją stanie się porównywalny czasowo i równie komfortowy co jazda autem. O ile w centrach dużych miast warunek ten można zwykle uznać za spełniony, to często w dalszych dzielnicach, na przedmieściach czy na peryferiach aglomeracji, komunikacja publiczna i uzupełniające ją prywatne busy są za mało wydajne, by kierowcy uznali je za atrakcyjną opcję dojazdu. W efekcie ze słabego transportu zbiorowego korzysta głównie młodzież, seniorzy i osoby, które nie posiadają własnego samochodu. W miejscach, gdzie działa on wybitnie słabo mówi się wręcz o wykluczeniu transportowym.
Na szczęście proces ten jest odwracalny i konsekwentne inwestowanie w rozwój połączeń kolejowych i autobusowych przez samorządy sprzyja wyrabianiu przez mieszkańców nowych przyzwyczajeń. Częściej polegają oni na transporcie zbiorowym i zostawiają auto w garażu, gdy nie jest ono niezbędne. Ważne jest też, by rozmaite środki komunikacji były ze sobą skoordynowane i tworzyły spójną sieć z łatwym w użyciu systemem biletowym. Popularne miejsca przesiadek powinny stawać się hubami nowej mobilności, gdzie skorzystać można też z car- i bike-sharingu.
Na szczęście proces ten jest odwracalny i konsekwentne inwestowanie w rozwój połączeń kolejowych i autobusowych przez samorządy sprzyja wyrabianiu przez mieszkańców nowych przyzwyczajeń. Częściej polegają oni na transporcie zbiorowym i zostawiają auto w garażu, gdy nie jest ono niezbędne. Ważne jest też, by rozmaite środki komunikacji były ze sobą skoordynowane i tworzyły spójną sieć z łatwym w użyciu systemem biletowym. Popularne miejsca przesiadek powinny stawać się hubami nowej mobilności, gdzie skorzystać można też z car- i bike-sharingu.
2. Wspieraj powstawanie stref czystego transportu
Strefa czystego transportu (SCT) to stosowany w Europie od lat sposób na poprawę jakości powietrza w miastach oraz dbania o zdrowie ich mieszkańców. Jej wprowadzenie oznacza przyjęcie nowych zasad poruszania się samochodem po wybranych obszarach miasta i ograniczenie wjazdu pojazdom emitującym najwięcej zanieczyszczeń, czyli zwykle kilkunastoletnim lub starszym autom (najczęściej z silnikiem Diesla).
W praktyce SCT przyspiesza o kilka lat opisany powyżej proces wymiany samochodów na mniej emisyjne, skłaniając do tego zwłaszcza właścicieli starych aut z silnikiem Diesla, które emitują najwięcej trujących zanieczyszczeń. W Polsce pierwsze takie strefy mają powstać w 2024 r. w Krakowie i być może w Warszawie. W Berlinie podobne rozwiązanie działa od kilkunastu lat i spowodowało spadek emisji cząstek stałych (PM) z pojazdów o 50 proc., a tlenków azotu (NOx) – o ok. 20 proc.
3. Inicjuj powstawanie ulic szkolnych oraz deptaków w centrach miast
Ulicą szkolną nazywamy drogę prowadząca bezpośrednio do budynku szkolnego lub przedszkolnego, na której ograniczony jest ruch samochodowy i możliwość parkowania. W efekcie rodzice, którzy podwożą swoje dzieci autem, nie parkują pod samą szkołą, a pozostawiają pojazdy nieco dalej. Dzięki temu wokół budynku, w którym dzieci spędzają dużą część dnia, powstaje strefa buforowa i zanieczyszczeń w otaczającym powietrzu jest znacznie mniej.
Dobrą praktyką jest też wyłączanie wybranych ulic czy kwartałów w centrach miast z ruchu kołowego tak, by faworyzowany był tam ruch pieszy i rowerowy. W efekcie skwery, place miejskie czy popularne strefy rekreacji z dużą liczbą ogródków kawiarnianych, gdzie mieszkańcy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu, stają się mniej narażone na spaliny. Ograniczanie obecności aut w centrum miasta może też odbywać się w sposób bardziej perswazyjny, np. przez opłaty parkingowe, które zwiększają koszt podróży do miasta. Tworzenie w miastach miejsc, gdzie ruch samochodowy jest ograniczony sprawia, że dojazd autem “od drzwi do drzwi” przestaje być czymś oczywistym, co również zachęca kierowców korzystania z niskoemisyjnych środków transportu.
Więcej informacji o wpływie smogu samochodowego na zdrowie można znaleźć na stronie kampanii edukacyjnej “Czym oddycha Twoja ulica”